No i tak w jednym wpisie próbuję zawrzeć wszystkie kłębiące się w głowie frajdy... Eh, nie ma tak łatwo... dziś będzie o pochwale TERAZ.
Chociaż [czas temu jakiś] postanowiłam postawić na pamięć krótkotrwałą [co pozwala skupić się na chwili obecnej, nie zadręczać się wątpliwościami dotyczącymi przyszłości + nie tonąć w analizie tego co było...] i swoją inspiracją uczyniłam zdjęcie odnalezione 'przypadkowo' na stercie gazet zużytych podczas malowania pokoju to jednak wspomnienia wypływają z odmętów pamięci ;) jakie?
O tym może kiedyś.
Tymczasem proponuję małe ćwiczenie.
Postarajcie się dziś w każdej chwili być tylko tu i teraz. Wyostrzcie zmysły, jak brzmi ta chwila? Jak pachnie? Co widzicie? Co czujecie na skórze, czego dotykacie, czy wyczuwacie jakiś smak? Zamykajcie oczy ilekroć wasze myśli odpłyną. Jeżeli czytasz, czytaj całym sobą, prowadzisz auto, pracujesz, jedziesz autobusem, słuchasz muzyki... Daj się temu zajęciu pochłonąć.
Nie myślcie dziś o tym co będzie jutro, nie wspominajcie wczoraj.
Bądźcie skupieni na tym co jest teraz bo tylko teraz istnieje! :)
Dzięki temu prostemu zabiegowi, życie przestaje przeciekać przez palce.
Ten slaker na dole jest w tym mistrzem! :)
'Przeszłość jest nieodwołalna (...) wszystkie możliwości są zamknięte, nie da się z nią nic zrobić, zmieniły się w rzeczywistość. (...) Drugi nierealny pomysł (...) to przewidywanie jaka będzie przyszłość. Tego oczywiście, także nie da się zrobić. Przyszłość oznacza to, czego jeszcze nie ma (...) dopóki się nie wydarzy, nie możesz mieć co do niej żadnej pewności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz